Chcąc wspomóc WOŚP wystawiłam na aukcję obiad ze mną w stołówce sejmowej” - mówi posłanka KO Klaudia Jachira w kolejnym filmiku na Facebooku, który obliczony jest najwidoczniej także na sprowokowanie zwolenników PiS, osób o konserwatywnych poglądach. Znowu pojawił się również temat „parówek smoleńskich”.

Niektórych jednak do wzięcia udziału w licytacji wstrzymuje nieznajomość menu. Już nadrabiam zaległości i spieszę z odpowiedzią”

- mówi Jachira na nagraniu.

Dodaje dalej:

Bób, hummus i włoszczyzna. Będzie też dużo brukselki, takie typowe lewackie menu, ale za to na deser pojawi się budyń według przepisu prezydenta Andrzeja Dudy. Niestety obecnie na stołówce sejmowej nie ma parówek smoleńskich. Swoją drogą muszę zapytać Antoniego Macierewicza, pomysłodawcy tego dania, dlaczego ich aktualnie brakuje”.

Posłanka podkreśla również, że „na razie” modlitwa przed posiłkiem w stołówce sejmowej nie jest obowiązkowa.

dam/facebook,Fronda.pl