"W rzeczywistości za mównicą jest specjalny podest, który służy do robienia okolicznościowych zdjęć. Mam nadzieje, że to utnie tę jałową dyskusję na temat nieistniejącego krzesła. Zwłaszcza, że te informację potwierdza strona japońska. Mam nadzieje też, że pozwoli to zająć się rzeczywistym wymiarem wizyty pana prezydenta w Japonii w zarówno w wymiarze politycznym, jak i gospodarczym" – powiedziała do kamer Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa biura prasowego Bronisława Komorowskiego.

Jak te słowa mają się do wypowiedzi korespondenta japońskich mediów w Polsce, Jacka Wana, który powiedział w telewizji TVN m.in. :"

"Wchodzi niestety na siedzenie dla spikera… Tam jest siedzenie wyłożone poduszką, powiedzmy… A między tym siedzeniem a mównicą jest mały korytarzyk - pewnie tamtędy proszono, by prezydent przeszedł. Ale na tyle niewysokie było, że stanął...".

Z kancelarii Prezydenta Komorowskiego słychać również pomruki, że będą wyciągane konsekwencje prawne dla tych, co źle piszą i się wyśmiewają z głowy Państwa Polskiego. To jest kampania prezydencka, pięknie! Im więcej takich oświadczeń/komunikatów tym szybciej Polacy - może - zrozumieją, kim jest Prezydent Komorowski.

mm/niezalezna.pl