Marek Migalski postanowił podjąć próbę powrotu do parlamentu. Były europoseł PiS startuje z listy Koalicji Obywatelskiej do Senatu w województwie śląskim (okręg jastrzębski). Liderem tamtejszej listy jest mało znany, ale doświadczony w trzech kadencjach sejmowych poseł, Marek Krząkała.

Sam Migalski powiedział w rozmowie z PAP, że startuje jako kandydat niezależny. Zadeklarował reprezentowanie "wszystkich sił opozycyjnych". Były europoseł twierdzi, że do startu skłoniła go między innymi sprawa byłego wiceszefa MS Łukasza Piebiaka.

"Zdecydowałem się na start w związku z sytuacją w kraju i tym, co się dzieje pod rządami PiS. Skandal w Ministerstwie Sprawiedliwości świadczy o białorusinizacji polskiego życia politycznego i pokazuje, jak istotne będą nadchodzące wybory. To będzie właściwie referendum na temat tego, w jakim państwie będziemy żyli – quasidemokratycznym, zamordystycznym czy prozachodnim, tolerancyjnym" - powiedział Migalski.

Polityk deklaruje, że "zmienił poglądy" i wszystkim życzy, by zmieniali je "z głupszych na mądrzejsze".

bsw/pap, fronda.pl