Elsie i Victor Bower z Sheffield w Wielkiej Brytanii byli małżeństwem przez ponad 60 lat. Oboje zmarli w bardzo krótkim odstępstwie czasu. Rodzina zdecydowała, że, biorąc pod uwagę ich długoletnie i przykładne sobie oddanie, zostaną pochowani w specjalnie dla nich przygotowanej, podwójnej trumnie.

Jak informuje brytyjski „Daily Mail”, zmarli już małżonkowie poznali się jeszcze jako nastolatkowie, by pobrać się w 1954 roku. W ubiegłym roku świętowali 60 rocznicę ślubu, a więc diamentowe gody.

8 lutego z tego świata odszedł Victor, w wieku 82 lat. Zaledwie dziewięć dni później zmarła jego żona, 81-letnia Elsie. Mężczyzna chorował na białaczkę, kobieta zaś cierpiała z powodu całego szeregu problemów zdrowotnych.

Opowieści rodziny wskazują, że małżonkowie byli sobie niezwykle oddani, zupełnie, a swoją wzajemną miłość zachowywali od czasu poznania – aż do śmierci.  

„Zawsze byli razem. Po prostu płakali, gdy tylko słyszeli o tym, że mają spędzić jakiś czas bez siebie. Chociaż moja mama miała kłopoty z e zdrowiem, to jej śmierć złamała mi serce” – mówi córka państwa Bower, 54-letnia Sharon.

„Żyli razem i umarli razem, a więc będzie zupełnie słuszne, jeżeli razem odejdą. Chcę, by odeszli razem trzymając się za ręce” – dodała według „Daily Mail”.

Choć państwo Sharon mieli zaledwie dwójkę dzieci, to Bóg pobłogosławił im wnucząt: tych doczekali się dziewięciu. Przed śmiercią zdążyli poznać jeszcze troje swoich prawnuków.

kad/daily mail