W Niemczech mieszka uchodźca z Syrii, który ma 4 żony, 23 dzieci, a od państwa dostaje... 30 tys. euro. Syryjczyk był w swoim kraju bogatym przedsiębiorcą.

Jak poinformował portal Pch24, po wybuchu wojny w Syrii w ubiegłym roku muzułmanin wyjechał z rodziną do Turcji, a następnie- do Niemiec, gdzie hojnie wspierają go podatnicy.

Rodzinę uchodźcy rozdzielono po ośrodkach, a on sam musiał wybrać spośród czterech żon dwie, z którymi chciałby pozostać. Pozostałe, wraz z dziećmi, które urodziły temu mężczyźnie, trafiły do ośrodka niedaleko Kobiencji. Niemieckie przepisy prawne nie przewidziały bowiem podobnego przypadku.

Według informacji Niemieckiego Związku Pracodawców, Syryjczyk otrzymuje od niemieckich podatników 30 030 euro miesięcznie, co oznacza równowartość kilkunastu średnich krajowych brutto. Na tę sumę, wg wyliczeń NZP, musi pracować średnio 95 przeciętnie zarabiających robotników, którzy oddają tej muzułmańskiej rodzinie równowartość 2292 godzin, czyli 458 dni swojej pracy.

JJ/Fronda.pl