Według sondażu Centrum Badania Opinii Społecznej 72 proc. Polaków sądzi, że konflikt na Ukrainie zagraża bezpieczeństwu w Europie. Nieco mniej, bo 61 proc., widzi w wojnie na wschodzie zagrożenie dla pokoju światowego.

CBOS uważa, że opinia publiczna mogła zostać uwrażliwiona na zagrożenia dla pokoju międzynarodowego poprzez szczyt NATO w Walii. Odbył się on na krótko przed przeprowadzeniem badania (szczyt 4-5 IX, sondaż 11 – 17 IX).

 Polacy uważają, że jak dotąd społeczność międzynarodowa zbyt słabo angażuje się w rozwiązanie konfliktu na Ukrainie. 67 proc. jest zdania, że brakuje działań ze strony ONZ, 64 proc. – ze strony UE, 55 proc. – NATO, 52 proc. – Stanów Zjednoczonych.

45 proc. badanych stwierdziło, że Polska w wystarczający sposób angażuje się w zażegnanie wojny na Ukrainie. Zaangażowanie to za zbyt małe uważa 20 proc. Polaków, za zbyt duże – 26 proc.

Ankietowani stwierdzili także, że społeczność międzynarodowa powinna szukać rozwiązania konfliktu w działaniach dyplomatycznych: przede wszystkim w wywieraniu nacisków na Rosję (79 proc.), w tym w zaostrzeniu sankcji gospodarczych (67 proc.), a także w udzielenie Ukrainie pomocy finansowej (70 proc.).

37 proc. badanych popiera ewentualne dozbrojenie armii ukraińskiej przez społeczność międzynarodową. Przeciwko temu jest 49 proc. pytanych.

Zarazem 21 proc. chciałoby wysłania na Ukrainę wojsk przez międzynarodową społeczność; przeciwko temu jest 67 proc. Polaków.

Z całego sondażu ważne są zwłaszcza infomacje o postawie Polaków wobec zaangażowania Warszawy w zażegnanie konfliktu na Ukrainie. A wynika z tego, że respodenci nie oczekują już od rządu żadnych poważniejszych działań na tym polu, bo na ogół są zadowoleni z dotyczasowych działań. Ważna jest też duża, bo aż 26-procentowa grupa osób, które zaangażowanie Polski uważają za przesadne. To wszystko oznacza, że rząd PO, starając się dopasować do oczekiwań wyborców, może zrezygnować z podejmowania jakichkolwiek ostrzejszych kroków w sprawie ukraińskiego konfliktu. 

Szkoda, że w badaniu nie wzięto pod uwagę postaw Polaków wobec ewentualnego planu modernizacji polskiej armii i zwiększenia nakładów finansowych na wojsko. Bez wątpienia takie postulaty spotkałyby się z dużym poparciem - i może chociaż to skłoniłoby obecny rząd do rzeczywisej pracy na tym obszarze!

bjad/wp.pl