„Swoimi słowami” pod red. Adama Brożka, Agnieszki Ciesielskiej, Małgorzaty Pułki i Daniela Zycha to podręcznik do kształcenia literackiego i kulturowego wraz ze szkołą pisania. Podręcznik zgodny z podstawą programową i przez rzeczoznawców MEN dopuszczony do użytku. Jak pisze wydawca, wydawnictwo Nowa Era, na swojej stronie internetowej, podręcznik „uporządkowany według ponadczasowych problemów, pozwala na pogłębioną refleksję na temat człowieka i świata. Tematyczny układ tekstów umożliwia zapoznanie uczniów zarówno z dziełami klasycznymi, jak i współczesnymi. Ich dobór został dostosowany do możliwości poznawczych, a także zainteresowań gimnazjalistów”. Dlatego też gimnazjaliści na stronach 64 i 65 zapoznają się z zagadnieniem feminizmu. Nie żeby jakieś krytyczne podejście, porównanie tekstów. Po co takie rzeczy. Prosto z mostu. Na warsztat idzie fragment z „Małej książki o feminizmie” szwedzkiej pisarki Sassy Buregren. Motywem przewodnim lekcji jest feminizm, a bohaterką dnia autorka „Drugiej płci” Simone de Beauvior.

Z półtorastronicowego tekstu gimnazjaliści dowiedzą się m.in. że nikt nie rodzi się kobietą, że dopiero się nią staje. Nie jest też prawdą, że dziewczynki i chłopcy jakoś bardzo się od siebie różnią (hmm, wystarczy rozejrzeć się po klasie, gdzie różnice widać jak na dłoni, ale widocznie nie dla zwolenników gender, równościowe okulary skutecznie zasłaniają oczywiste kwestie). „Dziewczynki mają macice, a chłopcy penisy, ale pozostałe różnice – to, jak się ktoś zachowuje, jakie ma cechy osobowości, jakie ma aspiracje i marzenia – mają charakter zewnętrzny, ukształtowany przez kulturę”.

Na tej samej lekcji gimnazjaliści zapoznają się z kolejnym po feminizmie terminem, czyli ze „stereotypem”. A tym jest – jak wynika z prezentowanego tekstu – na przykład to, że dziewczynki są posłuszne i uczuciowe, a chłopcy krnąbrni i myślący. Albo że dziewczynki chętniej czytają, a chłopcy są lepsi z matematyki. Albo że mężczyźni powinni zajmować się polityką, a kobiety domem.

Stereotyp – powtarzany jak mantra z pokolenia na pokolenie – staje się więc „drugą naturą”. A jak wiadomo ze stereotypem trzeba walczyć, ponieważ taką wizję świata narzucają… mężczyźni. Dlaczego? Bo jest im tak wygodniej, dlatego umacniają te stereotypy w społeczeństwie. Nowoczesna kobieta, feministka z krwi i kości ze stereotypami, walczy: „Warto walczyć, by być wolnym! Możemy wyzwolić  się ze stereotypów i zacząć myśleć o swoim życiu jak niezależne osoby” . Takim wezwaniem kończy się przytoczony fragment z literatury współczesnej.

Genderowy tekst, podważający choćby fakty biologiczne, to jedynie punkt do dyskusji. Po te są równie „ciekawe”. Ot choćby: wyjaśnij, dlaczego większość ludzi uważa, że różnice między mężczyznami a kobietami są wrodzone (no tak, w końcu wiadomo, że większość jest zniewolona przez stereotypy) albo wskaż różnice w traktowaniu dziewczynek i chłopców przez otoczenie. I od razu podpowiedź, gdzie szukać - zwróć uwagę na sposób mówienia do nich oraz rodzaj kupowanych im zabawek. Przy okazji gimnazjaliści zachęcani są do dekonstruowania mitów i baśni jako przekazów umacniających stereotypy oraz do tropienia stereotypów we własnym otoczeniu. Wszystko po to, by utwierdzić młodych, dojrzewających ludzi w wątpliwościach odnośnie do płci.

Tak oto w podręcznikach w sposób jawny promowana jest ideologia gender, podczas gdy tradycyjne zachowania są piętnowane. I jako nierównościowe wykreślane są z podręczników, jak choćby klasyczne już stwierdzenie, że „mama krząta się po kuchni”, albo „mama troszczy się o dzieci”. One bowiem sprzeczne są z promowaną genderową równością. To nic, że są zgodne z rzeczywistością. Dla ideologii gender jednak fakty w żadnej mierze nie są przekonujące. Gender walczy więc z wyimaginowanym wrogiem. Szkoda, że w walkę tę wciąga – w imię promowania równości – nasze dzieci.

Małgorzata Terlikowska 

***

Podręcznik do klasy II gimnazjum pt. "Swoimi słowami", wydawnictwo NOWA ERA
NR EWIDENCYJNY MEN: 79/4/2010
 
red. Adam Brożek, Agnieszka Ciesielska, Małgorzata Pułka, Daniel Zych
Rzeczoznawcy, którzy podręcznik dopuścili:
dr Jadwiga Bednarek
dr Anna Cegieła
dr Jolanta Piasecka