Jak ocenił Zbigniew Ziobro, „nie tylko prezydent Komorowski był zadufany, ale całe jego środowisko”. – Okazuje się, że nadmierna pewność siebie w polityce zwykle jest surowo karana, i tak też się stało tym razem. Polityka jest procesem, który trudno przewidzieć. Trzeba pokory, trzeba walczyć do końca , a przede wszystkim trzeba walczyć konsekwentnie i mieć jasną wizję – powiedział polityk Zjednoczonej Prawicy na antenie TVP Info.

Były minister sprawiedliwości wyraził też nadzieję, że „trend się na tyle mocno zmienił, że (politycy PO – red. ) przegrają wybory parlamentarne”. – Mam nadzieję, że będzie to zwycięstwo po stronie szeroko rozumianego obozu prawicy. Na tyle duże, że przypieczętuje ten ogromny sukces Andrzeja Dudy – dodał.

Adam Szejnfeld z PO zrzuca z kolei klęskę Komorowskiego na internet. "Widziałem, co się dzieje w internecie – po prostu gotowało się. I powiem szczerze – też trochę bijąc się w pierś, jeżeli oczekiwana jest pokora – że Platforma miała słaby refleks i nie zauważyła tego, co się dzieje w internecie. W sieci byliśmy bardzo słabi; byliśmy słabsi od sztabu wyborczego Andrzeja Dudy" - powiedział w tymże programie. 

Ziobro pytany o prognozowaną inicjatywę ustawodawczą nowego prezydenta odparł, że "Andrzej Duda zapowiadał, że będzie aktywnym prezydentem”. – To znaczy, że będzie podejmował inicjatywę ustawodawczą, i będzie ją traktował bardzo serio. Więc można się spodziewać, że takie ustawy będą spływać – stwierdził polityk.

pac/tvp info