Bogusław Sonik w wywiadzie dla PRZEkanału powiedział, że w partii premiera Donalda Tuska panuje obecnie przekonanie, że „do wyborów w 2027 roku powinno się dojechać na maksymalnym pobudzaniu negatywnych emocji”.

Jak przekonywał były opozycjonista w czasów PRL – „do podkręcania” tego typu negatywnych emocji służy m.in. minister sprawiedliwości w rządzie Tuska – Waldemar Żurek.