To poważne uderzenie w plany Brukseli, która od miesięcy szuka sposobu na szybkie uruchomienie dodatkowych środków dla Kijowa. Prezes EBC Christine Lagarde ostrzegła, że wykorzystanie rosyjskich zasobów jako gwarancji mogłoby zaszkodzić wiarygodności euro i odstraszyć inwestorów trzymających aktywa w europejskiej walucie.
Komisja Europejska proponowała, by UE zaciągnęła pożyczkę zabezpieczoną rosyjskimi środkami, a Ukraina spłaciłaby ją wyłącznie wtedy, gdy otrzyma reparacje wojenne od Moskwy. Przeciwne temu rozwiązaniu są jednak nie tylko EBC, ale także Belgia, obawiająca się roszczeń Rosji – to właśnie w Brukseli mieści się Euroclear, przechowujący około 180 mld euro rosyjskich aktywów.
Ursula von der Leyen zapowiedziała, że KE w najbliższych dniach przedstawi nowy projekt legislacyjny, który ma umożliwić wykorzystanie rosyjskich środków w inny sposób. Jednak odmowa EBC stawia Brukselę w trudnej sytuacji i wymusza poszukiwanie nowych narzędzi finansowych.
