Choć uwagi wstępne nie zostały jeszcze oficjalnie opublikowane, brzmienie tekstu przytoczył portal „The Pillar”: „Groźba aborcji pozostaje naszym wyróżniającym się priorytetem, ponieważ bezpośrednio atakuje naszych najbardziej bezbronnych i pozbawionych głosu braci i siostry i zabija ponad milion istnień rocznie tylko w naszym kraju”.

Brzmienie tekstu jest podobne do wprowadzającego listu z 2019 r., w którym biskupi również podkreślali stosunek do aborcji jako kwestię priorytetową: „Groźba aborcji pozostaje naszym wyróżniającym się priorytetem, ponieważ bezpośrednio atakuje samo życie, ponieważ dochodzi do niej w schronieniu, jakim jest rodzina, i z powodu liczby zabitych istnień”.

Oprócz aborcji podkreślano w 2019 r. również inne „poważne zagrożenia dla życia ludzkiego i godności, takie jak rasizm, kryzys środowiskowy, ubóstwo i karę śmierci”. Nie wiadomo jednak, czy w nowej wersji te sprawy zostaną również uwzględnione. Jak pisze Calvin Freiburger z „Life Site News”, ustalone nowe brzmienie przesłania biskupów należy uznać za „zwycięstwo”, gdyż kwestia aborcji wciąż pozostaje „naszym wyróżniającym się priorytetem”, a nie jednym z priorytetów.

Jasne przesłanie amerykańskich biskupów jest ważne, gdyż kwestia zabijania nienarodzonych wciąż rozognia polityczne spory, mimo wyroku Sądu Najwyższego z zeszłego roku obalającego werdykt w sprawie „Roe kontra Wade” z 1973 r., który legalizował de facto aborcję w USA. Podobnie jak w Polsce, kontrowersje budzi fakt, na ile sprawa ochrony nienarodzonych wpłynęła na wyniki Republikanów.

Głosy krytyczne wywołuje też tolerancja przez hierarchię kościelną „katolickich” z nazwy polityków, którzy popierają legalizację zabijania nienarodzonych, takich jak Joe Biden czy Nancy Pelosi. O tym, jak istotne jest jasne stanowisko Kościoła świadczy fakt, że np. w listopadzie wyborcy w Ohio opowiedzieli się za zagwarantowaniem „prawa” do nieograniczonej aborcji z konstytucji tego stanu.