Jak przekazał, zarzuty mają dotyczyć "sprawczości kierowniczej" w organizacji nieudanych wyborów prezydenckich w 2020 roku, które z powodu pandemii COVID-19 ostatecznie miały odbyć się w formie korespondencyjnej.
Joński twierdzi, że to Kaczyński, a nie premier Mateusz Morawiecki czy marszałek Sejmu Elżbieta Witek, de facto decydował o terminie i sposobie przeprowadzenia tych wyborów, mimo braku stosownych uprawnień. Według niego, prezes PiS lekceważył konstytucyjnych przywódców państwa i działał na własną rękę.
Zdaniem Jońskiego, raport końcowy komisji będzie "aktem oskarżenia wobec 8 lat rządów PiS i patopaństwa, które stworzył ten obóz polityczny". Zapowiedział, że wniosek do prokuratury w sprawie Kaczyńskiego zostanie złożony wkrótce, po zaprezentowaniu pełnego raportu z prac komisji.