„Gdybym miał jeszcze raz podejmować decyzje, czy zlecać prace przygotowawcze do przeprowadzenia wyborów to bym jeszcze raz taką decyzję podjął” – powiedział Mateusz Morawiecki.
Były szef rządu tłumaczył, że obowiązek organizacji wyborów prezydenckich pomimo pandemii nakładała na niego Konstytucja RP.
Wiceprezes PiS przypomniał, że to prominentni politycy Platformy Obywatelskiej – Borys Budka i Rafał Trzaskowski chwalili się tym, że „wywalili wybory prezydenckie”.
„To oni powinni tutaj odpowiadać za wywalenie tych wyborów, do czego się zresztą przyznali” – mówił Morawiecki.
Jak stwierdził były prezes rady ministrów działania polityków PO uderzające w organizację wyborów kopertowych miały wówczas na celu „wymianę skompromitowanej kandydatki Małgorzaty Kidawy-Błońskiej” na Trzaskowskiego.
„Nie będą nam żadni tuskowcy i bodnarowcy pluć nam w twarz” – oznajmił Mateusz Morawiecki i dodał, że „cyrk i teatr pod nazwą rozliczeń” mają przykryć „nieudolność i partactwo” obecnej ekipy rządzącej Donalda Tuska.