W programie „Czarno na białym” na antenie TVN24 ujawniono materiały służb rozpracowujących w latach 2022-2023 grupy działające w naszym kraju na zlecenie rosyjskich służb. Ujawnione dokumenty i nagrania dowodzą, że Rosjanie byli zaangażowani w atakowanie rządu Zjednoczonej Prawicy i prezydenta Andrzeja Dudy, starając się zmienić władze w Polsce. W tym celu zlecali m.in. malowanie na ścianach tzw. ośmiu gwiazdek, symbolizujących hasło „Je*** PiS”.

Komentując te ustalenia, poseł PiS Paweł Jabłoński zauważył w czasie dzisiejszej konferencji prasowej, że „trudno się dziwić, tak obiektywnie patrząc, Rosjanom, że chcieli ten rząd (Zjednoczonej Prawicy – red.) obalić.

- „Trudno się dziwić, że robili wszystko, żeby przeciwdziałać rządowi, który postrzegali jako swojego przeciwnika, ponieważ przypominam, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego, pan prezydent Andrzej Duda także, to my budowaliśmy tę koalicję, która pomogła zatrzymać rosyjską agresję wymierzoną nie tylko w Ukrainę, ale w całą Europę, także w Polskę”

- przypomniał.

Zwrócił uwagę na wielu ludzi, którzy rozpowszechniali hasło propagowane przez osoby działające na zlecenie rosyjskich służb.

- „Działali ręka w rękę z tymi ludźmi, którym Putin za to płacił. Trzeba to będzie wyjaśnić, trzeba będzie wyjaśnić, w jaki sposób Rosja wpływa na wybory w różnych państwach. Wszyscy o tym mówią, że musimy być tutaj bardzo ostrożni. Mamy konkret, mamy taką informację, kto skorzystał?”

- pytał parlamentarzysta.

- „Skorzystały partie, które dzisiaj tworzą koalicję rządową, co do tego nie ma wątpliwości. Ich funkcjonariusze powtarzali to hasło, płatni agenci, a może pożyteczni idioci? A może zwykli hejterzy? Ciężko to jednoznacznie ocenić, ale sprawa będzie musiała być wyjaśniona i będziemy się domagali od tego, aby rząd przedstawił informacje, co dalej się dzieje w tej sprawie”

- dodał.

Pytał też o działania, które obecnie podejmują Rosjanie, aby „wpływać na wybory w Polsce, żeby szkodzić ludziom tak jak Karol Nawrocki, który jest ścigany przecież listem gończym przez Federację Rosyjską”.

- „Nasza opinia publiczna, nasze społeczeństwo, nasz naród ma prawo, żeby poznać prawdę o rosyjskich działaniach i o działaniach ludzi, którzy Rosję wspierają”

- podkreślił.

Poseł Agnieszka Ścigaj zwróciła uwagę, że najpewniej na akcji związanej z ośmioma gwiazdkami nie skończyła się ingerencja Rosji w polską politykę.

- „Czy wraz z dekonspiracją tej agentury, którą ujawniła jedna ze stacji telewizyjnych, mamy koniec tego typu akcji? Obawiamy się, że nie. Obawiamy się, że nie, dlatego że rzeczywiście w przestrzeni publicznej nie mamy jasności, jak finansowana jest z jednej strony kampania innych kontrkandydatów czy Rafała Trzaskowskiego wprost mówiąc, nie wiemy, jak był finansowany Campus Polska, który był absolutnie częścią tej kampanii”

- zauważała.