Opozycja natychmiast zareagowała na orzeczenie. Marcin Romanowski, poseł Suwerennej Polski, wezwał premiera Donalda Tuska oraz prokuratora generalnego Adama Bodnara do dymisji i odpowiedzialności karnej za ich działania. Patryk Jaki, eurodeputowany Suwerennej Polski, podkreślił, że osoby związane z Bodnarem powinny opuścić Prokuraturę Krajową pod groźbą interwencji prawnej.

Decyzja Sądu Najwyższego ma również poważne konsekwencje kadrowe. Mecenas Bartosz Lewandowski zaznacza, że wszystkie decyzje personalne podejmowane przez prokuratorów Jacka Bilewicza i Dariusza Korneluka – powołanych przez Bodnara – są w związku z tym nieważne. Oznacza to takżę, że awanse, degradacje i inne decyzje wobec prokuratorów mogą nie mieć mocy prawnej.

Spór o stanowisko prokuratora krajowego rozpoczął się na początku 2023 roku, kiedy prokurator generalny Adam Bodnar zakwestionował legalność przywrócenia Barskiego do funkcji, co wywołało sprzeciw jego zastępców. W odpowiedzi, Ministerstwo Sprawiedliwości powołało Jacka Bilewicza na pełniącego obowiązki, a premier Donald Tusk w marcu 2023 roku mianował Dariusza Korneluka na to stanowisko.