Jak oceniła eurodeputowana PiS, przedstawiony przez niemiecką przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen plan to „pustosłowie i pobożne życzenia”.

Beata Szydło podkreśliła, że unijni komisarze „w żaden sposób nie wyjaśniają, jak chcą koszt energii w UE obniżyć”.

„Co więcej, w ich planie nie ma ani słowa o reformie systemu ETS, który obecnie ma główny wpływ na ceny energii w UE” – pisze w mediach społecznościowych była szefowa polskiego rządu.

„Komisja sądzi, że może karmić obywateli Unii bzdurami. To by było nawet śmieszne, gdyby nie chodziło o los Unii i setek milionów jej mieszkańców” – skonkludowała Szydło.