Media od pewnego czasu donoszą, amerykańska grupa Warner Bros. Discovery planuje sprzedać stację TVN czeskiej miliarderce Renacie Kellnerovej lub węgierskiej telewizji TV2. Wedle ustaleń Onetu, które w programie „Stan Wyjątkowy” ujawnił red. Andrzej Stankiewicz, ostatecznie ma zostać zrealizowany „jakiś miks tych rozwiązań”.

- „Państwo dowiedzą się w najbliższych dniach, bo wiele na to wskazuje, że ta transakcja jest już dogadana. Jest duża radość u części polityków Prawa i Sprawiedliwości”

- powiedział dziennikarz.

- „W swoim felietonie dla Newsweeka drwiłem, że Daniel Obajtek może być prezesem TVN-u. I chyba niestety jestem trochę bliższy prawdy. Jakiś miks tych rozwiązań — czescy Węgrzy, węgierscy Czesi — jest bardzo prawdopodobny, by nie powiedzieć, że niemal pewny”

- dodał

Paniczny ruch Donalda Tuska

Na doniesienia te postanowił odpowiedzieć dziś premier Donald Tusk, który zapowiedział umieszczenie stacji TVN i Polsat na wykazie podlegających ochronie firm strategicznych.

- „Ta decyzja o uzupełnieniu listy oznacza, że bez zgody polskiego rządu nie będzie można przejąć, kupić firm, które są na tej strategicznej liście, firm, które podlegają ochronie”

- wyjaśnił.

Nie ukrywał, że to odpowiedź na „plotki czy pogłoski o tym, że na Wschodzie odnajdujemy zainteresowanych ewentualnym przejęciem mediów albo wpływaniem na pracę mediów w Polsce”.

Absurdalny komentarz ambasadora USA

W zaskakujący sposób na ingerowanie w decyzje biznesowe amerykańskiej spółki zareagował ustępujący ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, który wyraził swoje poparcie dla działań rządu Donalda Tuska.

- „Wiem, jak bardzo Polacy cenią sobie dostęp do wolnych i różnorodnych mediów. W obliczu globalnych wyzwań związanych z obcą, szkodliwą ingerencją ważne jest, aby rządy podejmowały działania na rzecz ochrony swojej strategicznej infrastruktury przed potencjalnymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa narodowego”

- napisał.