Potwierdziły się liczne doniesienia medialne na temat startu Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich. Poinformował dziś o tym w trakcie spotkania w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim.

Co zaskakujące, jednym z jego pierwszy postulatów jest… „przyjazdy rozdział Kościoła od państwa”.

W swoim przemówieniu mówił między innymi:

Dobrze pamiętam, co działo się tu prawie rok temu, gdzie we mnie, ale i myślę, że w tysiącach Polaków coś pękło. Kiedy widzieliśmy, że na scenie największej fabryki dobra Polak zabija Polaka. To zaczęło pękać już wcześniej, po Smoleńsku, po tym, co zaczęło się z nami dziać po tej katastrofie”.

Odniósł się także do Olgi Tokarczuk, której wczorajsze wystąpienie nazwał „wspaniałym”. Dodawał też:

Polityka, to jedno z narzędzi robienia tej zmiany. Dobra polityka nie jest o demonstrowaniu siły, ale o tym, żeby pomagać ludziom odkrywać moc, jaka w nich tkwi. Chcę takiej polityki, bo chcę takiej Polski”.

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl