W Wiedniu doszło w środę wieczorem do krwawego ataku. Islamista napadł w dzielnicy Leopoldstadt na trzyosobową rodzinę na stacji metra. Ranił wszystkich jej członków nożem w stopniu zagrażającym ich życiu. Następnie uciekł, ale zaatakował jeszcze jedną przypadkową osobę, ponownie bardzo groźnie ją raniąc.


Zaatakowanoa rodzina składała się z matki, ojca i dorosłej córki. Sprawca używał składanego noża. Jedna z zaatakowanych osób doznała wskutek stresu ataku serca, policji udało się ją uratować.


Odpowiedzialny za atak jest najprawdopodobniej obywatel Afganistanu. To właśnie jego zatrzymała wkrótce po ataku na rodzinę policja; jest pewne, że Afgańczyk pociął nożem zaatakowanego później imigranta z Czeczenii i to on najpewniej atakował także rodzinę.
Według służb najbardziej wiarygodne jest tło islamistyczne ataku.

Napastnik po pocięciu nożem rodziny miał według świadków wykrzykiwać islamskie określenie Boga, Allah.

Wskutek polityki migracyjnej Angeli Merkel a także ówczesnego kancleza Austrii Wernera Faymanna do kraju w latach 2015-2016 napłynęła gigantyczna liczba tak zwanych uchodźców. Strumień został wprawdzie zatrzymany po zamknięciu granic wczesną wiosną roku 2016, ale imigranci stanowią dziś w Austrii olbrzymią rzeszę, zasiedlając zwłaszcza Wiedeń.

mod/oe24.at, fronda.pl