Liczba zachorowań na krztusiec wzrosła niemal trzykrotnie - tak wynika z badań Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny. I jak twierdzą eksperci: "aby zaradzić chorobie, trzeba stosować przypominające szczepienia nastolatków i szczepić dorosłych". 

Rok temu zachorowań na krztusiec było 1,6 tys., a teraz już 3,5 tys. Brak szczepionek na tę chorobę oraz ograniczony dostęp do szczepień na błonicę i tężec najmocniej odbija się na sześciolatkach. To im resort zdrowia wstrzymał część szczepień, by preparatu wystarczyło dla niemowląt.

"Dziennik Gazeta Prawna" przypomina, że problem z dostępem do szczepień zaczęły się w zeszłym roku, gdy resort zdrowia przygotowywał zamówienia preparatów. Okazało się wówczas, że koncerny farmaceutyczne mają problemy z realizacją dostaw - nie nadążają z nimi nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Ministerstwo Zdrowia uspokaja, że wszystkie dostawy, które przesunięto na drugą połowę 2015 r., są realizowane zgodnie z planem.

mm/”Dziennik Gazeta Prawna”