Po zaprzysiężeniu prezydenta Dudy podeszła do niego posłanka Lewicy Wanda Nowicka, wręczając mu list z żądaniem „interwencji w sprawie poddanych represjom aktywistek LGBT".

Dodajmy – dwóch zatrzymanych przez policję aktywistek podejrzanych o profanację figury Jezusa Chrystusa stojącej przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

Aby zapewne pokazać swoją solidarność z prawdopodobnymi profanatorami, niektórzy z posłów opozycji przyszli na zaprzysiężenie prezydenta w tęczowych maseczkach LGBT.  Znana, niesławna posłanka KO Klaudia Jachira miała w rękach transparent z napisem: "Krzywoprzysięzca".

Opisując zaś sprawę wspomnianego listu na Twitterze, Nowicka stwierdziła też: "Domagamy się jednocześnie, by Andrzej Duda doprowadził do zakończenia nagonki na osoby LGBT, którą podsycał w czasie kampanii".

Erl/ Dorzeczy.pl