Porównywanie tak zwanej homofobii  do niemieckich nazistowskich zbrodni to ewidentne negowanie holocaustu.

Konflikty polityczne są czymś normalnym w każdej demokracji. Czymś normalny są demonstracje, kontrdemonstracje, sporadyczne przypadki łamania przepisów przez ludzi zaangażowanych politycznie pod wpływem emocji związanych z konfrontacją. Przyrównywanie normalnego sporu politycznego do zbrodni dokonanych przez Niemców banalizuje, a przez to neguje te zbrodnie.

Wmawiając ludziom, że wulgarne okrzyki, szarpanina to, to samo co zamykanie ludzi w obozach koncentracyjnych, mordowanie ich pracą, głodem czy w komorach gazowych, dokonywanie masowych egzekucji, prowadzi do tego, że ludzie nie są świadomi grozy zbrodni dokonanych przez Niemców podczas II wojny światowej.

Zapewne dla lewicy i homo rewolucjonistów los Polaków mordowanych przez Niemców podczas II wojny światowej nie ma większego znaczenia – można odnieść wrażenie, że dla tych środowisk Polacy to podludzie, których śmierć była banalna i niewarta pamięci. Jednak można byłoby oczekiwać, że rzekomej tęczowej martyrologii nie będą porównywać do losu Żydów ofiar nazizmu.

Lektura wydanej nakładem wydawnictwa Rebis książki „Kto dopomoże Żydowi” doktora Bogdana Musiała powinna uświadomić lewicowcom i homo rewolucjonistom to jak odrażające jest porównywanie homofobi hetero normalnych Polaków do zbrodni popełnionych na Żydach przez Niemców na okupowanych ziemiach polskich.

Podczas okupowania ziem polskich Niemcy wymordowali 90% populacji Żydów zamieszkujących ten obszar. Celem Niemców była pełna eksterminacja narodu żydowskiego. W 1939 pod niemiecką okupacją znalazło się 2 miliony Żydów, 400 tysięcy na ziemiach zachodnich Polski wcielonych do Rzeszy i 1,6 miliona w Generalnym Gubernatorstwie. Dodatkowo w 1941 po ataku Niemiec na ZSRR dodatkowo 1,2 miliona Żydów znalazło się pod niemiecką okupacją.

Od 1939 roku Niemcy mordowali Polaków. W tym czasie ludność żydowska, choć nie była ofiarą masowych niemieckich mordów, to była przez Niemców naznaczana, pozbawiona praw, izolowana, szkalowana za pośrednictwem wydawanej przez Niemców propagandy. Niemcy uniemożliwili Żydom zarobek.

W gettach, w których Niemcy zamknęli Żydów, panował głód, nędza i choroby. W stworzonym przez Niemców w 1940 roku getycie warszawskim Niemcy osiedlili 138.000 Żydów z Warszawy (z terenu getta Niemcy wyrzucili 113.000 dotychczasowych polskich mieszkańców). W 1941 roku warszawskie getto zajmowało obszar 403 hektarów, w 27.000 kwaterach musiało mieszkać 410.000 Żydów według żydowskiej administracji (590.000 według szacunków Niemców), czyli ponad 15 osób na jedną kwaterę.

Niemcy skazywali Żydów mieszkających w getcie na śmierć głodową. Żydzi mogli zakupić legalnie miesięcznie tylko 3 kg chleba na jedną osobę i 200 gramów cukru (Niemcy przewidywali dzienne racje żywnościowe dla Niemców w wysokości 2310 kalorii, 684 dla Polaków, 194 dla Żydów). Brak żywności powodował głód i choroby z głodu. Od 1941 roku szmugiel żywności do getta był karany śmiercią, szmuglerzy Polacy i Żydzi, choć zarabiali dużo na szmuglu, to oddawali swoje życie, by dostarczyć żywność głodującym Żydom.

W Warszawskim getcie było 100.000 dzieci, w tym wiele sierot. Z głodu dzieci umierały na ulicach. Te, które szmuglowały wyżebrane od Polaków jedzenie do getta dla swoich rodzin, były przez Niemców rozstrzeliwane (Polacy, choć groziła im za to kara śmierci ze strony Niemców, wspierali żydowskie dzieci jedzeniem i pieniędzmi). Z 100.000 dzieci w żydowskim getcie przetrwało 300 ukrytych przez polskich katolików.

Antyżydowskie represje Niemcy rozpoczęli w 1939 roku, nakazując wszystkim powyżej 10 roku życia Żydom na okupowanych ziemiach polskich noszenie opasek z gwiazdą Dawida, w 1940 roku Niemcy zakazali Żydom opuszczania gett i korzystania z kolei, w 1941 roku korzystania ze wszystkich innych środków komunikacji.

W 1941 roku Niemcy postanowili, wymordował cały żydowski naród. Na terenie okupowanej przez Niemców Polski powstały liczne niemieckie obozy zagłady, w których Niemcy dokonywali masowej eksterminacji Żydów.

Po ataku Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 roku „komanda i grupy operacyjne SS i policji rozpoczęły systematyczne rozstrzeliwanie mężczyzn żydowskich na zdobytych terenach”. Niemcy organizowali też pogromy, w których mordowali kobiety i dzieci. Od sierpnia 1941 roku Niemcy rozstrzeliwali też żydowskie kobiety i dzieci. „Latem 1941 roku na Kresach, w krajach bałtyckich, na dzielniejszej wschodniej Białorusi i Ukrainie rozpoczęła się systematyczna zagłada Żydów”. Zagłada Żydów była powszechnie akceptowana przez Niemców. Choć dokonywała jej SS i niemiecka policja, to o przygotowaniach do eksterminacji dokładnie poinformowana była cywilna niemiecka administracja. Nikt z Niemców nie przeciwstawiał się dokonywaniu zbrodni – kto chciał, mógł zrezygnować z pracy i bez konsekwencji nie brać udziału w zbrodniach.

Żydzi nieustanie karani byli przez Niemców śmiercią za opuszczenie getta, procedura sądowa trwała od 1 do 2 minut. Od marca 1942 roku SS i niemiecka policja rozpoczęły systematyczne mordowanie Żydów w niemieckich obozach zagłady. Archiwalne „niemieckie źródła dotyczące” zbrodni na Żydach „są skąpe, ponieważ sprawcy zatroszczyli się, aby zniszczyć dowody własnych zbrodni”.

„Centralne planowanie zagłady Żydów przejęła SS i niemiecka policja podległe Heinrichowi Himmlerowi. „Niemiecka administracja cywilna w GG miała za zadanie wspierać zbrodnie organizacyjnie”. Zajmowały się tym wydziały do spraw ludnościowych i opieki socjalnej oraz niemieckie władze lokalne.

Od 1942 z gett Żydzi byli wywożenie do niemieckich obozów zagłady gdzie byli mordowani. Niemcom w organizacji transportów pomagała żydowska administracja gett wyznaczona przez Niemców. „Do końca 1942 roku większość Żydów z GG została wymordowana”.

Za wszelką pomoc Żydom, Niemcy mordowali Polaków. Polacy mieli zakaz zbliżania się i oglądania nawet z daleka deportowanych Żydów. Niemcy przejmowali własność deportowanych Żydów. Niemcy zakazali Polakom brania jakiejkolwiek własności od Żydów (Żydzi chcieli oddawać Polakom swoje mienie, licząc, że uda się im wrócić i odzyskać swoje rzeczy) i karali za to Polaków śmiercią (bzdurą są więc wszelkie antypolskie brednie o tym, że Polacy ekonomicznie zyskali na zagładzie Żydów).

Wiedząc o potwornych niemieckich zbrodniach na Żydach, trzeba być wyjątkowym degeneratem, by porównywać los gejów we współczesnej Polsce do losu Żydów. Takie porównania to negowanie holocaustu.

Jan Bodakowski