Ataki na Kościół oraz polskie i katolickie symbole nie są niczym nowym w działaniach lewicy. Próbuje się czasem niszczyć wizerunek św. Jana Pawła II, ale też takim miejscem symbolem polskości i wiary jest Częstochowa. To tu właśnie były już organizowanie obrazoburcze masze LGBT, a teraz wystąpił na konferencji prasowej z atakiem na Kościół kandydat Lewicy Robert Biedroń.

Powiedział on m..in.:

- W Polsce każdego roku padają kolejne szpitale, które jeszcze tak niedawno, jeszcze przed rządami prawicy, wyrastały jak grzyby po deszczu w naszym kraju. Praktycznie każdy szpital powiatowy w Polsce boryka się z katastrofą finansową

Dodał też:

- Chcemy przekazać co najmniej 7,2% PKB na służbę zdrowia, na ludzi, którzy dzisiaj potrzebują tego wsparcia. To jest część naszego wielkiego planu inwestycji. Po erze budowy kościołów i świątyń, musi przyjść era budowy przedszkoli i szpitali. Musi nadejść era inwestycji w zwykłego człowieka

Tak to zwykle bywa, że kiedy brakuje konkretnych pomysłów na Polskę i rozwój gospodarczy, to najprostszym rozwiązaniem dla lewicy są ataki na Kościół, polskie rodziny i polską tracycję.

Swoją drogą notowania Biedronia osłabły drastycznie od początku ogłoszenia go jako kandydata Lewicy. Zdecydowanie nie ma on charyzmy lidera ani myśliciela. Może Lewica mogłaby się postarać o kogoś na dużo wyższym poziomie? Może np. mógłby to być Adrian Zandberg jako kandydat? Słyszy się, że jest on dużo bardziej sprawny intelektualnie, politycznie i podobno jest lepszym liderem niż Robert Biedroń.

 

mp/dorzeczy.pl/fronda.pl