"Dinozaury" i "leśne dziadki na płatnych wczasach"- tak lider nowego ugrupowania Wiosna, Robert Biedroń określił "jedynki" na listach Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego.

"PE to nie dom spokojnej starości!"-dodał polityk w swoim wpisie na Twitterze. Jednak takiej reakcji chyba się nie spodziewał. Byłego prezydenta Słupska za tę wypowiedź krytykują... Niemal wszyscy od prawa do lewa. 

Koalicja Europejska, czyli główny rywal partii Jarosława Kaczyńskiego w wyborach do Parlamentu Europejskiego, zarzuciła Robertowi Biedroniowi dyskryminację. 

"Dyskurs polityczny nie może mieć charakteru dyskryminacji, w tym wypadku ze względu na wiek. W żadnym innym przypadku również. Z PiS można wygrać innymi metodami, ale przecież to nie Pańska wojna...."-wpis o takiej treści pojawił się na profilu KE na Twitterze.

"Czy @RobertBiedron nie ma aby siwych włosów?"-pyta z kolei Radosław Sikorski, były szef MSZ. 

"Panie @RobertBiedron , jak można mieć tak pogardliwy stosunek do osób starszych? Akurat w polityce ich doświadczenie jest równie istotne co młodość. Od swoich przeciwników w #Sejm parokrotnie słyszałem pod swoim adresem „gówniarzu”. To równie aroganckie, co Pana komentarze"-Wtóruje mu poseł Platformy Obywatelskiej, Arkadiusz Myrcha. 

"Strasznie zgrzyta gdy deklarując wartości takie jak otwartość, szacunek, akceptacja i równość polityk ochoczo  poniża ludzi ze względu na ich wiek"-oceniła Barbara Nowacka. 

"Zważywszy, że większość aktywnych wyborców to ludzie starsi, to jednak brawurowe stanowisko...."-skomentował dziennikarz TVN24, Konrad Piasecki. 

Abstrahując już od faktu, że większość kandydatów z pierwszych miejsc na listach PiS ma jednak po pięćdziesiąt parę lat, czyli jest w wieku przedemerytalnym, nasuwa się pytanie, jaki los zgotowałby seniorom w Polsce Robert Biedroń, który niejednokrotnie podkreślał, że ma ambicje, aby zostać premierem. 

yenn/Twitter, Fronda.pl