Antychrześcijański polityk Robert Biedroń mówił w rozmowie z ,,Super Expressem'' o programie 500+. Wypowiedział w nim gorszące słowa. ,,Mam męża'' - łże i stwierdza, że ,,gdyby miał dziecko'', to brałby na nie świadczenie od państwa.

,,Jeśli mógłbym, brałbym 500 plus'' - zapewnia Biedroń, aktywny homoseksualista. I dodaje przewrotnie: ,,Pieniądze przekazywałbym na przykład na walkę z pedofilią w Kościele''.

Przypomnijmy, że według statystyk z USA i Niemiec około 80 proc. nadużyć seksualnych popełnianych przez duchownych jest ściśle związana... z homoseksualizmem.

I dalej Biedroń mówi, że na dziecko ,,nie ma czasu''. Ale dodaje kłamliwie: ,,Mam męża, a to jak z dzieckiem''.

Oczywiście ten lewacki polityk nie ma i nigdy nie będzie mieć męża. No chyba, że dojdzie w Polsce do władzy. Wtedy rozpusta zostanie zadekretowana jako cnota!

Zauważmy, jak przewrotnie działa ten człowiek. Celowo nie mówi o ,,partnerze'' - po to, by oswoić Polaków z zakłamanym stwierdzeniem o homo-mężu. 

Czyje praktyki przypomina takie radykalne zakłamywanie języka? No właśnie!!!

bb/se.pl