Antychrześcijańska obelga, napisana w języku hebrajskim, została napisana w nocy z 30 na 31 maja, czarnym sprayem na ścianie opactwa. Obraźliwe słowa zostały również w podobny sposób wysmarowane na samochodach, a ich wszystkie opony zostały poprzebijane.

Opactwo znajduje się na Górze Syjon w Jerozolimie, stacjonują tam niemieccy benedyktyni, którzy odkryli ten smutny fakt rano. Podobne grafitti pojawiło się również na bramie pobliskiego cmentarza prawosławnych Greków.

Ogólnie, obraźliwe napisy porównują chrześcijan do małp i wzywają do zemsty na Jezusie.

Christophe Lafontaine ( http://en.lpj.org/2013/05/31/dormition-abbey-vandalized/ )

Można tu dodać refleksję, iż wypisanie imion (w tym wypadku imion bluźnierczych), akurat na Syjonie, ma charakter symboliczny. Zajrzyjmy do Apokalipsy św. Jana, rozdział 14,1 „Potem ujrzałem:  A oto Baranek stojący na górze Syjon,  a z Nim sto czterdzieści cztery tysiące,  mające imię Jego i imię Jego Ojca wypisane na czołach.

MP/en.lpj.org