W związku z rocznicą zakończenia II wojny światowej premier Wielkiej Brytanii napisał dla „Rzeczpospolitej” tekst mówiący o wspólnej historii, walce przeciwko hitlerowskim Niemcom oraz chwali Polaków.

W jego tekście możemy przeczytać m. in.:

- Obchodzimy 75. rocznicę pokonania nazistowskich Niemiec. To dobry moment, by podkreślić siłę przyjaźni pomiędzy Polską i Wielką Brytanią, przyjaźni wykutej w ogniu wspólnej walki z tyranią.

Oraz:

- Kiedy 75 lat temu nadeszło zwycięstwo, losy Polski potoczyły się inaczej niż losy innych krajów Europy. Cień tyranii nie zniknął. Polska musiała czekać następne 44 lata, zanim odzyskała wolność i niepodległość w 1989 roku

W odniesieniu do dywizjonu 303, w którym w obronie Anglii walczyli polscy piloci stwierdza:

- Często korzystam z tego samego pasa startowego, z którego polscy piloci wzbijali się w powietrze, aby podjąć walkę z wrogiem. Latam pod tym samym niebem, pod którym latem 1940 roku Polacy z Dywizjonu 303 pilotowali swoje hurricane’y. Podczas bitwy o Anglię to oni zestrzelili najwięcej samolotów wroga spośród wszystkich dywizjonów RAF

Chwali Polskę i jest dumny ze współpracy:

- Cieszymy się, że pomimo tragicznych wydarzeń, jakie przyniósł XX wiek, i usilnych prób wymazania jej z mapy, Polska jest dziś kwitnącym krajem w sercu Europy. Wielka Brytania jest dumna ze współpracy z Polską w wielu dziedzinach

W odniesieniu do współczesności podkreśla:

- najwspanialszym przejawem naszej przyjaźni jest obecność milionów Polaków w Wielkiej Brytanii – wielu z nich mieszka też w moim okręgu. Długo zajęłoby wymienianie wszystkich aspektów ich wkładu w nasze społeczeństwo. Pozwólcie, że ujmę to tak: doceniamy ich, cieszymy się, że są z nami, są nam bardzo bliscy. Mówiąc szczerze, nie wyobrażamy sobie Wielkiej Brytanii bez ich obecności



mp/rp.pl