Przedstawiciele polskich władz uczestniczą właśnie we Mszy Świętej przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego na Placu Krasińskich w Warszawie.

Są tam m.in. prezydent Andrzej Duda, wicepremierzy: Mateusz Morawiecki oraz Piotr Gliński, a także prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Na uroczystościach są również uczestnicy Powstania Warszawskiego, żołnierze AK i kombatanci, harcerze, przedstawiciele wojska oraz mieszkańcy i władze stolicy na czele z prezydent Warszawy, Hanną Gronkiewicz-Waltz. 

Homilię wygłosił biskup polowy Wojska Polskiego, Józef Guzdek. Duchowny podkreślił, że Polacy w kolejną rocznicę Powstania Warszawskiego zatrzymują się w miejscach uświęconych krwią poległych, z wdzięcznością pochylając się nad grobami powstańców.

"Trzeba dostrzec oraz zrozumieć znaczenie jedności i współdziałania żołnierzy i ludności cywilnej, duchownych, harcerzy, ludzi młodych, a nawet dzieci w walce z niemieckim okupantem. Tylko dzięki wspólnemu działaniu Powstanie trwało aż 63 dni!"- podkreślił biskup. Jak dodał, Powstanie Warszawskie to słowa „mądre i twórcze oraz czyny godne uznania i wdzięcznej pamięci”. Autorzy tych słów i czynów "budują mosty porozumienia i pomagają w rozwiązywaniu trudnych, nabrzmiałych problemów."

"Twórcy szlachetnych słów i czynów, które służą dobru wspólnemu, jakim jest ojczyzna, doznają wdzięczności i czci - nawet po śmierci"- zaznaczył hierarcha. 

"Aby dziś budować jedność społeczną i narodową należy koniecznie obudzić jeszcze większe poczucie odpowiedzialności za każde wypowiadane słowo i podejmowany czyn. Tylko słowa mądre, osadzone na fundamencie prawdy, wypowiadane ze spokojem, przyczyniają się do budowania mostów pomiędzy ludźmi i wytyczania wspólnych dróg. To z nich zrodzą się dobre czyny"- zaapelował duchowny, dodając, że oczywiście możemy się różnić między sobą, byle tylko "szlachetnie". Spierając się, musimy zawsze "stać na gruncie prawdy i szanować godność drugiego człowieka".

"Różnice i spory nie mogą przesłonić dobra nadrzędnego, na które wskazują nam dziś warszawscy powstańcy - dobra narodu i ojczyzny. Powstańczy czyn wzywa nas do narodowej jedności. Przebaczenie i pojednanie musi być bardzo głębokie, aby zasypać coraz głębsze podziały. My, chrześcijanie, otrzymaliśmy cenną wskazówkę: „Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj”- apelował hierarcha. Biskup Guzdek zacytował słowa jednej z uczestniczek Powstania Warszawskiego: „Są takie chwile w życiu narodu, kiedy z człowieka wychodzą najlepsze, najwznioślejsze uczucia”. Wówczas pojawia się również wspólnota, która jednoczy ludzi wokół jednego celu. Jak podkreślił biskup polowy, ta wspólnota była właśnie "warunkiem podjęcia walki o wolność i lepsze jutro ojczyzny". Jak dodał hierarcha, pragnienie powstańców warszawskich współbrzmi ze słowami papieża Franciszka, który podczas wizyty na Jasnej Górze prosił: "Niech Matka zaszczepi pragnienie wyjścia ponad krzywdy i rany przeszłości i stworzenia komunii ze wszystkimi, nigdy nie ulegając pokusie izolowania się i narzucania swej woli."

Na zakończenie biskup polowy zaproponował pewien sposób oddania hołdu powstańcom. Nie tylko poprzez modlitwę i zapalenie zniczy, ale również „podejmując czyn niezwykły jakim jest budowanie narodowej jedności”.

"Czy są idealne rozwiązania? Nie ma; przyjmijcie optymalne"- zaapelował duchowny, po czym pobłogosławił zebranych. 

Po mszy świętej rozpoczął się Apel Pamięci.

JJ/PAP, Fronda.pl