Na drastyczne pogorszenie sytuacji gospodarczej w Chinach wskazują zarówno oficjalne dane rządowe, jak i statystyki zagraniczne. W lutym indeks nabywczy menadżerów (PMI) w chińskim przemyśle spadł z 50 do 35,7 pkt, czyli do najniższego poziomu od światowego kryzysu finansowego w 2008 r. (38,8 pkt). Wyraźne spadki nastąpiły również w odniesieniu do produkcji przemysłowej (-13,5%), inwestycji (-24,5%) oraz eksportu (-17,5%) . Wskazane trendy, wespół z paraliżem najważniejszych gospodarek rozwiniętych, oznaczać będą dla Chin i KPCh poważne trudności ekonomiczne i polityczne.
PMI stanowi jeden z najważniejszych wskaźników obrazujących aktywność finansową podmiotów gospodarczych funkcjonujących na rynku. Władze chińskie po raz pierwszy oficjalnie przyznały, że w okresie styczeń-luty doszło do ograniczenia produkcji w przemyśle o 13,5%. Główną przyczyną spadku były blokady komunikacyjne w Chinach wprowadzone w związku z pandemią, przez co dziesiątki milionów ludzi nie były w stanie powrócić do miejsc zatrudnienia. Znaczna część zakładów produkcyjnych należących do czołowych koncernów (Foxconn, Samsung, Nissang, Renault) zanotowała wielotygodniowe przestoje bądź wykorzystywała jedynie niewielką część mocy przerobowych.
Zamykanie osiedli oraz ograniczenia społecznych interakcji przyniosły ponadto wyraźne spadki w konsumpcji. W sprzedaży detalicznej spadki za styczeń i luty wyniosły 20,5% w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. W związku z trudnościami doszło do wzrostu cen dla konsumentów, czego dowodzi wzrost CPI (Consumer Purchasing Index), który w lutym wzrósł o 5,2% w stosunku do 2019 r. Główną przyczyną stały się problemy w transporcie żywności związane z wprowadzonymi blokadami i ograniczonej liczbie dostępnych pracowników. Jednym z najbardziej drastycznych przykładów był wzrost cen wieprzowiny, która w lutym wzrosła o 132% względem ubiegłorocznych cen.
W raporcie z końca lutego 2020 r. ONZ ocenił, że pandemia COVID-19 może kosztować światową gospodarkę nawet 2 biliony dolarów. Jeżeli dojdzie do realizacji scenariusza kreślonego przez Organizację lub jeszcze bardziej pesymistycznego wariantu, jednym z głównych przegranych będą Chiny. Dynamika rozwojowa Państwa Środka wciąż w znacznym stopniu pozostaje uzależniona od eksportu, inwestycji zagranicznych oraz koniunktury na światowych rynkach. Kluczowy dla gospodarki ChRL może okazać się nie tyle spadek konsumpcji wewnętrznej ale paraliż gospodarek Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, będących głównymi rynkami zbytu dla chińskich towarów. W styczniu i lutym export z Chin spadł o 17,2% w stosunku do roku poprzedzającego. Wówczas epidemia dotyczyła przede wszystkim Chin, jednak w chwili obecnej zyskała ona status pandemii i skłoniła rządy państw zachodnich do wprowadzenia drastycznych środków bezpieczeństwa oraz programów stymulujących. Amerykański FED zdecydował się na obniżenie stóp procentowych do poziomu 0,0%, by zapewnić łatwiejszy dostęp do kapitału, a Biały Dom zapowiedział pakiet pomocowy o wartości sięgającej 1 bln dolarów. Podobne działania podjęte zostaną zapewne przez rządy innych państw co narazi krajowe budżety na poważne koszty. Priorytetem stanie się ratowanie krajowych przedsiębiorstw i miejsc pracy co zapewne przełoży się na ograniczenie importu.
W dobie daleko posuniętej współzależności gospodarek oznacza to ogromne straty dla chińskiego eksportu i możliwość obniżenia wzrostu gospodarczego poniżej 2%. Tak słaby wynik stanowić będzie poważne wyzwanie dla władz KPCh, które stają w obliczu niekorzystnych trendów demograficznych i rosnących aspiracji konsumpcyjnych klasy średniej. Pesymistycznych prognoz nie można oderwać od strategicznej rywalizacji Chin z USA, która według wszystkich sygnałów przetrwa również pandemię. Spowolnienie gospodarcze stanowi poważny cios dla ChRL, dążących do zdobycia statusu światowego supermocarstwa. Załamanie się perspektyw materialnych może przyczynić się do nasilenia tendencji reformistycznych w Chinach i coraz częstszego podważania mandatu komunistycznych władz. Podstawowym źródłem legitymizacji obecnego systemu była bo przede wszystkim zdolność obecnego przywództwa do zapewnienia awansu materialnego społeczeństwu chińskiemu.
Paweł Paszak
Artykuł pierwotnie ukazał się na stronie think tanku Warsaw Institute.
[CZYTAJ TEN ARTYKUŁ]