Zdarzenie miało miejsce w Chinach w mieście Jinhua. " Mały An An urodził się w styczniu tego roku, dwa miesiące przed terminem i musiał spędzić 23 dni w inkubatorze zanim został wypisany ze szpitala. Ale zaledwie dwa dni po przewiezieniu go do domu, jego rodzice ze zgrozą zauważyli, że robi się coraz bledszy. Natychmiast zawieźli dziecko do szpitala. Lekarze stwierdzili zaprzestanie u niego akcji serca, a rodzice zrezygnowali z dalszego, sztucznego utrzymywania go przy życiu. Dziecko zawinięto w dwa kocyki i złożono na noc w szpitalnej kostnicy, gdzie panowała temperatura minus 12 stopni C" - pisze fakt.pl.

To co później nastąpiło wielu uważa po prostu za cud. Następnego dnia miały się odbyć uroczystości pogrzebowe i kremacja. Okazało się jednak, że po 15 godzinach od złożenia małego dziecka w chłodni, dziecko .... żyje! Rodzice i pracownicy kostnicy po rozwinięciu kocyka, usłyszeli płacz. Obecnie lekarze robią wszystko by utrzymać dziecko przy życiu.

mko/fakt.pl

<<< ZOBACZ CO WARTO PRZECZYTAĆ!!! >>>