Sentyment to dobrego islamisty jaki płynie z serca lewicowego w kontekście ściągania tzw. uchodźców, powoli mierzi. Lewicowa chęć zapełnienia Europy przybyszami wyznającymi antyeuropejskie poglądy, ma na celu zdestabilizowanie ładu europejskiego, zakorzenionego w chrześcijaństwie.
Oto kolejny raz potwierdza się informacja, że dobrego islamistę można ze świecą szukać. Oddział syryjskich bojowników, który został wyszkolony i wyposażony przez Pentagon, przekazał swój sprzęt terrorystom z Frontu al-Nusra, jednej z grup powiązanych z al-Kaidą – podaje BBC.
Rzecznik amerykańskiej armii Jeff Davis potwierdza owe informacje i podaje szczegóły: "W ręce terrorystów miało trafić sześć samochodów i amunicja. Syryjczycy przekazali je prawdopodobnie jako łapówkę, dzięki której zapewnili sobie bezpieczny przejazd". Czyli jedna czwarta zapasów przepadła, inaczej została podarowana niby-wrogom, bo też muzułmanom.
Niewdzięczność syryjskich bojowników, którzy rzekomo walczą z terrorystami zaskakuje. Amerykanie bowiem wydali na ich szkolenie ponad pół miliarda dolarów.
Tak oto kolejny raz widzimy, że islamski terroryzm to w istocie jedna z pochodnych samego islamu. Więc nie dla imigrantów - islamistów, tak dla uchodźców chrześcijan.
philo