Dyrektor Wydziału Operacyjnego Frontexu Klaus Rösler w wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Bild" wskazuje, że nawet 10 tys. osób może każdego tygodnia przybywać z Libii.

Zdaniem ekspertów Frontexu, Europa w obecnej chwili nie jest w stanie podołać skutkom zamknięcia szlaku bałkańskiego. Jak podkreślają, przemytnicy na pewno znajdą nowe trasy przerzutowe. Wskazują tu, że właśnie wysyłanie uchodźców do Libii a następnie do Europy jest odpowiedzią przemytników. 

Kolejny boom imigrantów na pewno zacznie się po EURO2016. 

kol/media