Przyjeżdżam do Polski bardzo często. Ani razu nie zaznałem tu jakiegokolwiek przejawu antysemityzmu” - powiedział polski Żyd ocalały z Holokaustu, Edward Mosberg.

W rozmowie z portalem niezalezna.pl stwierdził, że to Israel Katz, izraelski minister spraw zagranicznych, ponosi odpowiedzialność za pogorszenie stosunków między Polską a Izraelem.

Stwierdził, że Katz:

[…] z głupoty, albo z nienawiści, nie wiem do czego, wypowiedział te haniebne słowa”.

Chodzi oczywiście o skandaliczną wypowiedź na temat antysemityzmu, który Polacy mieli według Katza „wyssać z mlekiem matki”.

Jak zaznaczył Mosberg:

To jest obraza nie dla Polski. To obraza dla całego chrześcijaństwa na całym świecie”.

Dodał, że sam często jeździ do Izraela, jednak nie pojawi się tam więcej, dopóki Katz za swoje słowa nie przeprosi lub zostanie usunięty z rządu.

Do Polski zawsze wracam z wielką ochotą”

- powiedział Mosberg.

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl