Turcji najwidoczniej nie zależy obecnie na jedności NATO. Sprzeciwia się planowi obrony dla państw bałtyckich, dopóki sojusznicy nie uznają ugrupowań, z którymi ona walczy, za terrorystyczne.
Informacje na ten temat przekazywała już wcześniej agencja Reuters. Teraz jednak wypowiedź ta padła z ust prezydenta Turcji, Recepa Tayyipa Erddogana w trakcie konferencji prasowej w Ankarze przed wylotem na szczyt NATO w Londynie.
Erdogan poinformował także, że dzień wcześniej rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą i zgodził się spotkać z nim i przywódcami krajów bałtyckich w celu omówienia problemu tureckiego poparcia dla planów NATO.
Wcześniej sekretarz generalny NATO Jes Stoltenberg podkreślał, że Sojusz przez swoją obecność w Polsce i krajach bałtyckich wysyła Rosji bardzo silny sygnał. Dodał:
„[…] jeżeli nastąpi atak na Polskę czy kraje bałtyckie, odpowie cały Sojusz”.
Więcej na ten temat przeczytać można TUTAJ.
dam/PAP,Fronda.pl