WSI i maski KGHM” – artykuł o takim tytule ukazał się dziś na łamach „Gazety Wyborczej”. Spółka wezwała już „Wyborczą” do sprostowania nieprawdziwych jej zdaniem informacji. Chodzi o sprawę zamówionych w Chinach maseczek, które miały być zdaniem „GW” niskiej jakości, a KGHM „grubo przepłaciła”.

Wyborcza” w swoim najnowszym artykule twierdzi, że posiada:

[…] dokumenty świadczące o tym, że zamówione w Chinach przez KGHM maseczki to niewiele warte dla medyków jednorazówki, za które koncern prawdopodobnie grubo przepłacił pośrednikowi - spółce założonej przez byłego oficera WSI”.

W dzisiejszym oświadczeniu KGHM pisze o szeregu manipulacji i wprowadzaniu opinii publicznej w błąd. Jak czytamy:

[…] w artykule pojawia się stwierdzenie, że KGHM Polska Miedź SA 'prawdopodobnie grubo przepłacił pośrednikowi' oraz że środki sprowadzone do Polski to 'jednorazówki, które są obecnie dostępne w dyskontach nawet po 1,62 zł za sztukę', podczas gdy autor zaznacza, że spółka zapłaciła za maskę po 8 zł za sztukę”.

Dodano, że autor tekstu do powielanych też dodaje kolejną, „[…] że założyciel firmy organizującej zakup był oficerem WSI”.

Stwierdzono, że spółka „[…] traktuje trzeci już artykuł na ten sam temat, jako kuriozalny i bezpodstawny atak”. KGHM informuje też, że sprowadzony do Polski sprzęt zgodnie z deklaracjami producenta spełnia zalecenia Komisji Europejskiej.

Spółka informuje też, że jeśli „Wyborcza” sprostowania nie zamieści, KGHM Polska Miedź SA podejmie dalsze kroki prawne.

dam/PAP,Fronda.pl