Były opozycjonista i polityk Unii Wolności, Władysław Frasyniuk, udzielił dość histerycznego wywiadu w „Faktach po faktach” w TVN24. Kolejny raz zwraca się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego

 Władysław Frasyniuk zaczął od postraszenia Polaków współczesnym stanem wojennym. Uważa, że rząd PiS podnosi rękę na Konstytucję RP, więc i na swobody obywatelskie, co oznacza, ni mniej, ni więcej, stan wojenny.

 „Wychodzimy na ulice i radykalizujemy swoje wypowiedzi, żeby nas nie zamykano do więzienia”- tłumaczy polityk dawnej Unii Wolności.

 Po stronie rządu i jego zwolenników Frasyniuk dostrzega „nieprawdopodobne chamstwo, które nas zalewa” i wobec którego KOD i opozycja są bezradni.

 Władysławowi Frasyniukowi nie odpowiada również pomysł kompromisu w sprawie TK.

 Nie zabrakło odniesień do wypowiedzi prezesa PiS sprzed paru lat. Frasyniuk twierdzi, że Kaczyński stoi nawet nie tam, gdzie ZOMO, ale nawet Putin czy Łukaszenka. Zarzuca prezesowi PiS zdradę „Solidarności” oraz... własnego brata.

Były opozycjonista zaznacza też, że liczy na wsparcie ze strony Unii Europejskiej w walce o wolną Polskę.

JJ/wpolityce.pl