"Gazeta Wyborcza” już kolejny raz oskarżyła polski Kościół o brak przychylności dla uchodźców i sprzeciwianie się otwartości wobec nich papieża Franciszka. W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. Waldemar Cisło, dyrektor polskiej sekcji Stowarzyszenia Papieskiego „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” tak mówi: (..) nie wolno nam się dać sprowadzić do poziomu „Gazety Wyborczej „, która piórem Katarzyny Wiśniewskiej wchodzi na poziom emocji. To jest przewrotna metoda, która polega na tym, że aby zaatakować przeciwnika, używa się w tym celu zdań, fragmentów wypowiedzi wyrwanych z kontekstu i nadaje im się odpowiednią interpretację. „Gazeta Wyborcza” poucza Kościół, który od lat pomaga uchodźcom, przekazuje im pieniądze, żywność, leki, daje dach nad głową. A ilu uchodźców przyjęła tak bogata firma jak wydawca „Gazeta Wyborczej”?".

Mądre pytanie na które ludzie z Czerskiej chyba nie odpowiedzą. Bo jak?

Dalej, ks. Cisło, podobnie jak w wywiadzie dla portalu Fronda.pl (Ks. Waldemar Cisło dla Fronda.pl: Pomoc imigrantom to zadanie państwa, a nie Kościoła) zwraca uwagę na to, że fala uchodźców w Europie jest skutkiem błędnej polityki UE. "Więc gdy premier Ewa Kopacz pyta ile kosztuje jedno życie uchodźcy, to odpowiadam, że tyle samo kosztuje życie imigranta na granicy węgierskiej, ile kosztuje życie w Syrii czy Iraku pod bombami. Tyle samo kosztuje życie dziewczynki irackiej gwałconej przez fanatyków islamskich, ile dziewczynki czekającej teraz na granicy na możliwość wjazdu do Niemiec. Szkoda, że przywódcom państw UE zabrakło tej wrażliwości wtedy, gdy o nią prosiliśmy, gdy apelowaliśmy o solidarność". 

Ks. Cisło uważa również, że mamy pełne prawo obawiać się uchodźców: "Jeśli ludzie dowiadują się, że muzułmanie wyrzucili do morza 12 chrześcijan z pontonu, którym razem uciekali do Europy, to mają prawo obawiać się islamskich przybyszów. W Europie polityka multi-kulti nie wypaliła. (…) Nie mówi się głośno o tym, ale do prawa niemieckiego wprowadzono pewne elementy szariatu w kwestii orzekania rozwodów wedle prawa koranicznego. I nikt jakoś nie protestował, że mamy ingerencję religii w sferę prawa państwowego. Gdyby takie żądanie padło ze strony Kościoła katolickiego, to zaraz byśmy mieli protesty na ulicach, palenie zdjęć biskupów, Papieża".

Philo

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Ks. Waldemar Cisło dla Fronda.pl: Pomoc imigrantom to zadanie państwa, a nie Kościoła

Ks. Cisło dla Fronda.pl: Pomagajmy rodzinom, a nie młodym, silnym mężczyznom

Ks. prof. Waldemar Cisło dla Fronda.pl: Czy sprowadzając uchodźców sprowadzamy również terrorystów?