W programie Wirtualnej Polski miała miejsce naprawdę ostra rozmowa między posłem PiS Joachimem Brudzińskim a sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Marcinem Kierwińskim. Zachowanie ministra PO, który notoroczynie przerywał Brudzińskiemu świadczy jedynie o jego wychowaniu. Ale riposta Brudzińskiego była bezbłędna. - Nie byliście nawet w stanie nawet zadbać o to, żeby was kelnerzy nie podsłuchiwali, a jesteście w stanie zadbać, żeby tu terroryści nie trafili?.

- Polskie służby, tak jak europejskie, nie są w stanie dokonać odpowiedniej weryfikacji uchodźców. Pan wie ile kosztuje fałszywy paszport syryjski? Za 1000 euro może pan taki kupić - stwierdził Brudziński. 

- Niech pan straszy dalej - mówił z kolei Kierwiński. Oznajmił, że solidarność europejska musi działać we wszystkie strony. - My też takiej solidarności, na wszelki wypadek, musimy oczekiwać - dodał.

 
mm