Wczorajsze protesty w Warszawie znów stały się okazją do numerologicznych popisów. Roman Giertych widział na Krakowskim Przedmieściu 200 tysięcy osób, ratusz 50 tysięcy.
Tymczasem prawda jest dla opozycji bolesna. Jeśli liczyli na tych 50 czy 200 tysięcy – musieli się poważnie zawieść. Według szacunków policji w szczytowym momencie obecnych było 14 tys. osób. To sporo, ale do mitycznych 200 tysięcy Romana Giertycha wciąż niezwykle daleko.
Roman już policzył. Można się rozejść. 🤓 #Ciamajdan2 pic.twitter.com/8yIPYP3QUk
— Pan Krzysztof (@kdwojakowski) 20 lipca 2017
W zgromadzeniu przed Pałacem Prezydenckim bierze udział ponad 50000 osób #3xWeto
— Bartek Milczarczyk (@BMilczarczyk) 20 lipca 2017
Manifestacja na Krakowskimi Przedmieściu przebiega spokojnie. Nie odnotowano incydentów. W kulminacyjnym momencie uczestniczyło 14 tys. osób
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 20 lipca 2017
dam/twitter,Fronda.pl