Pani Premier Ewa Kopacz, po dzisiejszej debacie w Sejmie o uchodźcach - nielegalnych imigrantach - terrorystach, a szczególnie po genialnym wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego (<<<CZYTAJ TUTAJ>>>), powiedziała w furii: ""Wysłuchałam z uwagą wystąpień i jedno poruszyło mnie w sposób szczególny. To wystąpienie prezesa PiS. Nie ma go, bo chciałabym mu zadać pytanie: kto negocjował Traktat Lizboński, gdy w polityce migracyjnej zrezygnowano z jednomyślności? Czy to przypadkiem nie był śp. Lech Kaczyński? Czy nie uczynił tego po kilkugodzinnych konsultacjach z panem? Nikt wam nie odmawiał wtedy prawa do negocjacji. Dzisiaj odmawiacie temu rządowi prawa do podejmowania decyzji. Wasz rząd będzie ubezwłasnowolniony. (…) W każdej dziedzinie będzie trzeba pytać prezesa Kaczyńskiego.Dziś pan prezes mówił o wielkiej miłości do narodu - ci, którzy pamiętają Wasze rządy pamiętają, jak wyglądała ta miłość. Kiedy my za pięć tygodni będziemy przekonywać Polaków, to nie możemy zaprezentować się w Europie jako ludzie, którzy chcą się ogrodzić murem! (…) Pan prezes wymieniał, że najważniejsza jest rodzina i najbliżsi, a potem obywatele. Zapomniał o partii, którą kocha nad życie i zapomniał o całej Polsce." (<<< CZYTAJ TUTAJ>>>)

<<< CZŁOWIEKU WEŹ SIĘ W GARŚĆ I BĄDŹ ŚWIĘTY, WRESZCIE! >>>


O dzisiejszej debacie dyskutowano w programie "Fakty po Faktach" (TVN) Zbigniew Girzyński (PiS) i wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski (PO),

- Jestem głęboko zasmucony tym, co zobaczyłem dziś w Sejmie. Jarosław Kaczyński wreszcie wyszedł z ukrycia i pokazał swoją prawdziwą twarz - antyeuropejską z fobiami antyniemieckimi - stwierdził Trzaskowski. Zarzucił, że PiS straszy Polaków, a to - jego zdaniem - skrajna nieodpowiedzialność.  Girzyński mu odpowiedział: "- Ubolewam nad tym, że zamiast wysłuchać informacji rządu, jak rozwiązać ten problem, usłyszałem, jak rząd chce ten problem do Polski sprowadzić - stwierdził Girzyński.

Poseł PiS kontynuował: "- Widzieliśmy jak wyglądają ci uchodźcy. To wysportowani mężczyźni, których nikt z nas nie chciałby spotkać na ulicy. To jest żywy dowód na to, że mamy do czynienia z najazdem na Europę przedstawicieli Państwa Islamskiego. Europa nie potrafi sobie poradzić z tym. 75 proc. tych uchodźców to są ludzie, którzy są silnymi mężczyznami, którzy nadają się tylko do pracy. Jeżeli oni byliby rzeczywiście uchodźcami z Syrii, to mieliby przy sobie dokumenty, a oni je wyrzucają. Oni nie mają nic wspólnego z wojną w Syrii, przyjechali tutaj, żeby szukać sobie lepszego życia - powiedział Girzyński. I pokazał na tablecie zdjęcie 10-letniego dżihadysty podcinającego gardło mężczyźnie. - Takie dzieci chcecie nam sprowadzić - podkreślił. 

Jakże słuszne słowa Girzyńskiego, z którymi nie chcą się zmierzyć posłowie PO.

mark/tvn24