Szef Porozumienia Jarosław Gowin jest przekonany, że wybory nie odbędą się 10 maja. Pytany o tę kwestię w Poranku Rozgłośni Katolickich Siódma-Dziewiąta odparł:

Nie da się zorganizować wyborów korespondencyjnych 10 maja; wszyscy to już wiedzą”.

Gowin twierdzi też, że niemożliwe jest również przeprowadzenie głosowania korespondencyjnego 17 maja. Dodał:

23 maja to być może być, z dużym znakiem zapytania, pierwszy termin kiedy wybory korespondencyjne mogłyby się odbyć”.

Lider Porozumienia przyznał jednocześnie, że jego zdaniem wybory korespondencyjne w obecnej sytuacji są najlepszym sposobem ich przeprowadzenia, jednak karty wyborcze powinny być dostarczane „za potwierdzeniem odbioru”.

dam/PAP,Fronda.pl