Jak podaje "Der Spiegel", w listopadzie grecki rząd ma ruszyć z kampanią poświęconą reparacjom za zbrodnie III Rzeszy wobec tego kraju podczas wojny. Według dziennikarzy tygodnika, Grecy zdecydowali o przyspieszeniu prac nad raportem dotyczącym odszkodowań w momencie, gdy Grecja latem tego roku skończyła korzystać z unijnego programu pomocowego. 

20 sierpnia b.r. Grecja przestała być beneficjentem trzeciego programu pomocowego Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W ciągu ośmiu lat Grecy otrzymali kredyty na kwotę rzędu 300 mld euro. Gospodarcza sytuacja kraju poprawia się, tymczasem do debaty politycznej powrócił temat reparacji wojennych od Niemiec. Następuje to na krótko przed przyjazdem do Grecji niemieckiego przywódcy, Franka Waltera Steinmaiera. Prezydent RFN przybędzie do Aten w czwartek, 11 października, na zaproszenie greckiego przywódcy, Prokopiosa Pavlopoulosa. W trakcie dwudniowej wizyty Steinmeier spotka się również z premierem Ciprasem. Jak na razie nie wiadomo, czy podniesiony zostanie również temat odszkodowań za II wojnę światową. 

Niemiecka gazeta przypomina, że raport w sprawie reparacji był gotowy już przed dwoma laty, jednak do debaty publicznej powrócił dopiero teraz, w momencie, gdy, jak podkreślił Spiegel, poprawia się sytuacja gospodarcza Grecji. Jak wynika z raportu przygotowanego przez władze kraju, Niemcy mieliby zwrócić Grekom prawie 270 mld euro. 

Głos w tej sprawie zabierali w ostatnim czasie zarówno prezydent Prokopis Pavlopulos, jak i premier Cipras. Politycy podkreślali, że roszczenia są w pełni uzasadnione, określając reparacje mianem "historycznego obowiązku". Berlin ma w tej sprawie odmienne zdanie. Niemieckie władze uważają roszczenia Aten za nieuzasadnione, nie chcą podjąć tego tematu. 

Czy jednak RFN uda się "wymigać" od reparacji lub choćby debaty na ten temat? Jak informuje "Spiegel", władze Grecji planują w listopadzie wystartować z kampanią informacyjną w sprawie odszkodowań za straty poniesione w czasie II wojny światowej. To jednak nie wszystko, gdyż Grecy planują również przedstawić raport w tej sprawie w Parlamencie Europejskim, a także przed Radą Europejską oraz na forum ONZ. Następnie Ateny zwrócą się w tej sprawie do Berlina. 

yenn/Spiegel.de, Fronda.pl