Scott Morrison, premier Australii, w ostry sposób odpowiedział na zaczepki ze strony nastoletniej ekoaktywistki, Grety Thunberg. 

Morrison wzbudził niedawno spore kontrowersje jedną ze swoich wypowiedzi. Szef australijskiego rządu oświadczył, że nie zamierza odchodzić od węgla, gdyż  jego kraj "nie będzie się angażować w bezmyślną, niszczącą miejsca pracy i dławiącą gospodarkę politykę". Do krytyki pod adresem polityka dołączyła również 16-letnia Greta Thunberg,

Komentując walkę Australii z siejącymi zniszczenie pożarami, aktywistka napisała:

"Nawet takie katastrofy nie wywołują żadnej akcji ze strony polityków. Jak to możliwe? Wciąż nie widzimy powiązania między kryzysem klimatycznym i coraz częstszymi ekstremalnymi zmianami pogodowymi i katastrofami takimi jak pożary w Australii. To musi się zmienić. Teraz". 

Scott Morrison szybko zareagował na zarzuty Thunberg:

"Nie jestem tutaj po to, żeby zaimponować ludziom spoza Australii. Moim zadaniem jest postawić na pierwszym miejscu Australijczyków. A to oznacza postawienie na pierwszym miejscu środowiska, w którym żyjemy i gospodarki"-oświadczył australijski premier.

yenn/o2.pl, Fronda.pl