Krakowska Fundacja im. Zygmunta Starego zwróciła się do władz Uniwersytetu Jagiellońskiego o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec wykładowcy tej uczelni, prof. Jana Hartmana. 

Według fundacji, niedoszły europoseł Ruchu Palikota złamał Akademicki Kodeks Wartości obowiązujący na krakowskiej uczelni. 

W liście do rektora UJ sygnatariusze przytaczają artykuły z bloga Hartmana, gdzie występują ataki słowne wobec wyborców Prawa i Sprawiedliwości, lidera partii, Jarosława Kaczyńskiego, a także katolików. 

 "Lud Kaczyńskiego nie potrzebuje pozorów. Potrzebuje pieniędzy i poczucia, że rządzą „swoi”. Nic więcej. Żadne łajno, żaden rynsztok mu niestraszny. Paranoicy, psychopaci, patologiczni Narcyzowie i ograniczone umysłowo prymitywy mogą się czuć bezpiecznie. To ich czas. Ich Polska"-napisał ostatnio Jan Hartman, odnosząc się do wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego na konwencji w Lublinie. Polityków PiS krakowski etyk i filozof określa m.in. jako "stado troglodytów", których Kaczyński "trzyma za pysk". To tylko część haniebnych wyzwisk Hartmana. Fundacja im. Zygmunta Starego powołuje się na obowiązujący w UJ Akademicki Kodeks Wartości. Dokument zakłada przestrzeganie przez autorytet naukowy takich wartości jak: prawda, uczciwość i tolerancja. Wedlug sygnatariuszy listu do rektora krakowskiej uczelni, wykładowca łamie Kodeks.

"Używa pojęć, które są pojęciami poniżającymi, wykluczającymi i obrażającymi inaczej myślących. Uważamy, że tego typu działania, które są w ogóle naganne i niedopuszczalne w sferze publicznej, a kiedy podejmuje je pracownik naukowy UJ, to jest to coś, co tym bardziej bulwersuje i porusza"-podkreślił w rozmowie z Radiem Maryja prezes fundacji, Krzysztof Budziakowski. 

Fundacja im. Zygmunta Starego domaga się od władz UJ natychmiastowego zawieszenia prof. Jana Hartmana w obowiązkach nauczyciela akademickiego i podjęcie innych stosownych działań.

yenn/Radio Maryja.pl, Fronda.pl