Jak poinformował Karol Brandys z biura prasowego KW Policji w Opolu, funkcjonariusze zatrzymali dziś mężczyznę, który wszedł do biura poselskiego Tomasza Kostusia z Platformy Obywatelskiej. Zatrzymany groził parlamentarzystom.

Incydent trwał kilka minut. Mężczyzna mówił, że wróci z nożem lub maczetą „i załatwi posła Budkę”. Polecił pracownikom biura przekazać tę wiadomość posłowi Kostusiowi i opuścił budynek. Pracownicy biura poselskiego po konsultacji z parlamentarzystą niezwłocznie powiadomili policję, która zatrzymała podejrzanego. 

"Sprawę traktujemy jak najbardziej poważnie. Prowadzimy działania sprawdzające, ale na razie nie możemy nic więcej powiedzieć" – powiedział Brandys. Za groźby karalne grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.

Bezpośrednio po zdarzeniu poseł Kostuś poinformował, że nie ma wątpliwości, iż groźby były skierowane do konkretnych osób.

O zdarzeniu, jako pierwszy, poinformował na stronie internetowej tygodnik „Wprost”.

 "Nie wiemy, kim jest ten człowiek i czy nie zamierza zrealizować swoich gróźb. Przy obecnym stanie nastrojów społecznych nie można niczego wykluczać i niepotrzebnie ryzykować, więc poprosiłem pracowników biura o poinformowaniu o incydencie policji"- ocenił. 

"Z tego, co wiem, nikomu się nic nie stało, pan sobie pokrzyczał i poszedł, potem jeszcze wrócił. Ubolewam nad tego typu sytuacjami, niestety, jest to skutkiem tej polityki nienawiści rozpętanej przez Jarosława Kaczyńskiego. To szaleństwo, które było widać z mównicy sejmowej, niestety, udziela się ludziom na dole"- mówił poseł Budka. Szkoda, że nie pamięta, jak kilka lat wcześniej niejaki Ryszard Cyba, były działacz PO, zastrzelił członka PiS, Marka Rosiaka. Intencją mężczyzny miało być jednak zabicie Jarosława Kaczyńskiego. Platforma Obywatelska jak zawsze odwraca kota ogonem...

Niedawno ofiarą gróźb karalnych padł również sekretarz stanu w MSWiA, poseł Jarosław Zieliński. Użytkownik jednego z forów internetowych, podpisujący się jako "zdzichukura", groził politykowi, że podpali jego dom. Zawiadomienie złożone przez wiceministra policja przekazała prokuraturze w Suwałkach. Jak ustalił portal wPolityce.pl, policji udało się ustalić tożsamość internauty i podjąć wobec niego odpowiednie czynności. Mężczyzna wówczas został zatrzymany, ma postawione zarzuty, zaś po wykonaniu czynności zwolniono go do domu.

JJ/PAP, wPolityce.pl, Fronda.pl