Hołownia błyszczy emocjami i płaczem nad czytaniem Konstytucji i próbuje przekonać wyborców, że taki jest obraz prawdziwego mężczyzny. Czy chodziło o zwiększenie oglądalności jednego z seriali, jak zauważa redaktor Rafał Ziemkiewicz w tygodniku „DoRzeczy”?

Z kolei najnowszy numer tygodnika „SIECI” publikuje artykuł Marka Pyzy i Marcina Wikło na temat finansowania kampanii Szymona Hołowni, który twierdzi, że jest kandydatem niezależnym i pozapartyjnym. Kiedy jednak zajrzy się do źródeł finansowania, to przebija stamtąd establiszment III RP.

W artykule możemy przeczytać m.in.:

- Postacią, która łączy wszystkie nitki wokół Hołowni, jest szef jego sztabu wyborczego Michał Kobosko, były redaktor naczelny „Newsweeka”, „Dziennika Gazety Prawnej”, „Wprost” czy „Forbesa”. Zaczęto nawet mówić o nim „zawodowy naczelny”.

Oraz:

- Autorzy jako ważną organizację wymieniają także Project Syndicate (PS), na którą środki przeznaczała m.in. fundacja George’a Sorosa. Twórcą polskiej odsłony PS była fundacja Świat Idei, w której zarządzie Kobosko zasiadał wspólnie z m.in. Tomaszem Misiakiem (biznesmen i b. poseł PO), a w radzie fundacji znajdowali się m.in. wpływowy prawnik Lejb Fogelman, Jarosław Sroka – b. szef „Pulsu Biznesu”, „Newsweeka” i „Gazety Prawnej”, a także członek zarządu Kulczyk Holding, Witold Drożdż (dziś wiceprezes Orange, a w czasie rządów Donalda Tuska m.in. wiceprezes spółki PGE EJ mającej budować elektrownię atomową, ale też wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, jeden z oskarżonych – ostatecznie uniewinniony – w tzw. infoaferze) czy Przemysław Schmidt – bankier inwestycyjny

 

mp/tygodnik sieci/tygodni do rzeczy