Sąd Najwyższy nie przyjął do rozpoznania skargi kasacyjnej, którą wniósł w ub. roku pełnomocnik Lecha Wałęsy. Chodzi o wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który nakazał byłemu prezydentowi przeprosić Henryka Jagielskiego za bezpodstawne nazwanie go agentem SB.

W maju ub. roku Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok, nakazując Lechowi Wałęsie przeprosić byłego pracownika Stoczni Gdańskiej, którego nazwał agentem SB. Pełnomocnik Lecha Wałęsy złożył jednak skargę kasacyjną do SN.

Koordynator ds. z mediami Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Joanna Organiak poinformowała dziś Polską Agencję Prasową, że SN 18 czerwca wydał postanowienie o odmowie przyjęcia do rozpoznania skargi kasacyjnej.

Sprawę na Twitterze skomentował były działacz WZZ Wybrzeże, Krzysztof Wyszkowski:

- „Ikona Tuska na kolanach! Sąd nakazał Wałęsie zapłatę odszkodowania stoczniowcowi, na którego donosił SB. Bolek zapierał się, że nie wykona tego wyroku, ale teraz będzie płacił 500 zł za każdy dzień zwłoki. Ironia losu polega na tym, że kapuś tyle brał za każdy swój podły donos!” – napisał.

kak/dziennik.pl, Twitter