Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Arkadiusz Mularczyk poinformował w piątek w rozmowie z PAP, że wystąpił do Biura Analiz Sejmowych o uzyskanie informacji od parlamentów Włoch, Grecji oraz Izraela, w jaki sposób w tych krajach prowadzona jest procedura dochodzenia reparacji za straty poniesione podczas II wojny światowej. 

Już podczas najbliższego posiedzenia Sejmu wyznaczonego na 10-13 października ma odbyć się pierwsze posiedzenie powołanego w ubiegłym tygodniu parlamentarnego zespołu, który zajmie się oszacowaniem wysokości reparacji należnych Polsce od Niemiec. 

Przewodniczącym zespołu jest właśnie poseł Mularczyk. Zdaniem polityka PiS, prace zespołu mogą potrwać „od pół roku do roku”.

„W związku z tym, że nasz zespół obecnie gromadzi dokumentację z różnych instytucji, wystąpiłem do BAS o to, żeby uzyskało informacje od parlamentów Włoch, Grecji i Izraela, w jaki sposób w krajach tych prowadzona jest na ścieżce prawnej i ustawodawczej procedura związana z dochodzeniem roszczeń – na drodze krajowej i międzynarodowej – za straty związane z drugą wojną światową”- poinformował poseł. Jak dodał, zależy mu na tym, aby parlamenty tych krajów- w ramach pomocy prawnej i współpracy parlamentarnej, udzieliły polskiemu Sejmowi informacji o tym, w jaki sposób ubiegają się o reparacje. 

Zgodnie z opinią Biura Analiz Sejmowych, przygotowaną na wniosek parlamentarzysty, zasadne jest twierdzenie, że Polsce przysługują roszczenia odszkodowawcze wobec Niemiec, natomiast twierdzenie, że roszczenia uległy przedawnieniu lub wygasły, jest nieuzasadnione. Odmienne stanowisko przedstawia zespół naukowców z Bundestagu.

yenn/RadioMaryja.pl, Fronda.pl