W Meksyku obywatelka Jordanii urodziła dziecko poczęte dzięki in vitro. Nie byłoby w tym nic dziwnego jak na dzisiejsze czasy, gdyby nie to, że Abrahim Hassan (tak nazywać będzie się chłopiec) ma nie dwóch, a trzech rodziców. Inżynieria genetyczna zaczyna działać pełną parą.

Nowa metoda in vitro zakłada pobranie materiału genetycznego od trójki rodziców. Powodem jest to, że dziecko poczęte z komórek dwójki swoich rodziców nie miałoby szansy na zdrowe życie – komórki matki nie są całkowicie sprawne. Cały zabieg przeprowadzono w Meksyku ze względu na brak regulacji prawnych w tym państwie, które ograniczałyby tego typu eksperymenty medyczne.

Jakkolwiek zawsze pięknym jest fakt, że na świecie pojawia się kolejny człowiek, musimy mieć świadomość, jak wielkie zagrożenia niesie ze sobą tak daleko posunięta inżynieria genetyczna. W tym wypadku chodziło o stworzenie dziecka, które będzie zdrowe, jednak nie sposób nie obawiać się, że w przyszłości zabiegi tego typu będą powszechne, a ich celem stanie się stworzenie dziecka „wymarzonego”. Czy naprawdę warto zostawać rodzicem za wszelką cenę? Oto, dlaczego Kościół sprzeciwia się tej procedurze – to zabawa w Pana Boga!

dam/Fronda.pl