Zamach na kościół katolicki w Burkina Faso. Dżihadyści zabili sześć osób, wśród nich księdza. Terroryści zaatakowali w trakcie niedzielnej mszy. Na koniec podpalil kościół.

Pięciu wiernych i wikariusz zginęli w wyniku zamachu, jaki miał miejsce w Burkina Faso. Pozostali uczestnicy mszy zdołali uciec. Do tragedii doszło w miejscowości Dablo w środkowo-północnej części Burkina Faso.

- Napastnicy otworzyli ogień do wiernych na samym początku mszy świętej w kościele w Dablo- podał mer miasta Ousmane Zongo

Atak przeprowadziła grupa złożona z około dwudziestu kilku do trzydziestu uzbrojonych ludzi.

- Podpalili kościół, a potem sklepik i bar, po czym udali się do ośrodka zdrowia, gdzie przeszukali lokal i spalili pojazd należący do głównej pielęgniarki- dodał Zongo. 

- W mieście panuje klimat paniki. Ludzie są uwięzieni w domach, nic nie działa. Sklepy i sklepiki są zamknięte. To praktycznie martwe miasto" - mówił

Dwa tygodnie temu w sąsiedniej prowincji doszło do podobnego zamachu. Podczas nabożeństwa zginął wtedy pastor i pięcioro wiernych. 

Burkina Faso od czterech lat jest miejscem coraz częstszych i coraz krwawszych ataków przypisywanych grupom dżihadystycznym, w tym Ansar ul Islam (nie mylić z Ansar al-Islam z irackiego Kurdystanu), Nusrat al-Islam (Grupie Wsparcia Islamu i Muzułmanów, GSIM) oraz EIGS - Państwu Islamskiemu na Wielkiej Saharze (organizacja terrorystyczna dżihadystów ideologii salafickiej).

bz/RMF FM/TVP Info